Przyszło nagle
Nie zostało nic
Ktoś spalił ogrody z naszymi snami
Wyrwał korzenie marzeń
Podeptane kwiaty naszych rozkoszy
Marnieją samotnie
Mówiłam - tak nie może być
To nic nie dało przyjacielu mój
Nie zostało nic
Ktoś spalił ogrody z naszymi snami
Wyrwał korzenie marzeń
Podeptane kwiaty naszych rozkoszy
Marnieją samotnie
Mówiłam - tak nie może być
To nic nie dało przyjacielu mój
Nie mając się już do kogo wygadać , napisałam.
Nigdy bym nie podejrzewała , że jesteś wstanie mnie wysłuchać .
Nasze kumplowskie gadanie , jakoś nie jest dosłownie nazwane `przyjacielstwem`
Ale wiem , że mogę Ci 100% zaufać .
Wiem , że mogę do Ciebie zadzwonić w każdej porze dnia .
Pozdrawiam Cie przyjacielu męskiej płci ;)!R.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz